piątek, 6 maja 2016

Całe Nic



Jako, że poprzedni post był turbo nudny, grzeczny i krótki postaram się teraz napisać coś ciekawszego. Musicie mi wybaczyć brak zdjęć w poprzednim poście ale niestety na weselu byłem w ubiegłym semestrze a kartę pamięci na której miałem zdjęcia zostawiłem w Polsce. Od czasu zmiany miejsca zamieszkania moje życie stało się monotonne i wpadłem w tutejszą szarą rzeczywistość, wkoło zajęcia - mieszkanie - nauka(czasem) - spanie i tak cały czas. Nie zmienia to faktu, że przez ten czas udało mi się dużo przeżyć, niestety też dużo chorych sytuacji wyleciało mi z głowy. Udało mi się w końcu naprawić aparat w telefonie po czym rozjebałem wyświetlacz i stwierdziłem, że się poddaje. Nie mam telefonu więc też jest problem ze zdjęciami. Z sytuacji których sobie przypominam to "lekki" wypadek który przeżyłem w drodze do klubu w taksówce. Któregoś dnia po melanżu na kampusie jak to zawsze stwierdziliśmy z nygusami, że uderzamy w kluby. Tak też się stało. Było wtedy w chuj zimno więc "nawdzialiśmy" jakieś kurtały i wolnym krokiem podążaliśmy ku 北门 - północnej bramie przy której jest pełno straganów z żarciem, napojami czy też lodami o smaku zielonej herbaty, ale także pełno taksówek. Jak to zawsze robiliśmy wsiedliśmy w pierwszą taksówkę i ruszyliśmy w kierunku klubu. Jako, że kierowca był debilem jak większość taksówkarzy nie zbyt bardzo wiedział gdzie ma jechać. Nie wjechał tam gdzie powinien po czym krzyknąłem do niego, żeby skręcił w prawo a z tego powodu, że już mijał klub i mielibyśmy za daleko. Tak też się stało, szarpnął kierownicę w prawo po czym samochód który nas wyprzedzał z prawej strony pierdolną w nas aż nas odbiło. Myślałem, że sytuacja skończy się jak większość takich przypadków, czytaj olaniem tematu i pojechaniu dalej, a tu jednak. Obydwa samochody zatrzymały się i kierowcy wysiedli, skoro oni wyszli to my stwierdziliśmy, że robimy to samo. Nikomu nic się nie stało więc zadowoleni, że jesteśmy pod samym klubem szybkim krokiem pospacerowaliśmy do klubu. Poprzedzając pytanie - tak, zapłaciliśmy. Melanż oczywiście zakończył się jak każdy, powrót do domu nad ranem. Klub ! Tam też różne dziwne rzeczy się dzieją. W Polsce wychodząc do klubu na dziewczynę trzeba czekać 2 godziny co najmniej ( If u know what I mean Basia). W Chinach mam wrażenie, że jest inaczej, tutaj goście są odjebani jak woźna w dzień nauczyciela, a laski potrafią przyjść w kapciach, przykład :





Uwierzcie, że bardzo często ciężko jest rozpoznać płeć u niektórych chińczyków, nawet po głosie czasem się nie udaje.
Wracając do klubów - temat rzeka, tam zawsze coś się dzieje. Co mi się najbardziej tam podoba, mianowicie to, że w momencie wchodzenia do klubu dziękuje Bogu, że moja morda jest koloru białego. Dzięki temu w Chinach możesz naprawdę dużo dostać czy łatwo zarobić. Dzięki temu, że masz białą twarz, w klubach alkohol pijesz za free ! Tak nie płacisz za nic, z jakiego powodu ? A takiego, że swoim ryjem przyciągasz klientów którzy zostawią nie małe pieniądze. W klubach murzyni też mogą pić alkohol za darmo ale nie mają już tak łatwo ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy.
(O pracy w następnym poście)
Na uczelni mam też olbrzymią ilość Arabów. Dzisiejszych imigrantów. Osobiście nic do nich nie mam, a wręcz przeciwnie jak dla mnie są to zajebiści ludzie z dziwną religią, ale nie mi to oceniać !
Uwierzcie, że tyle co pomogli mi murzyni czy arabusy, od rodaka za granicą nawet na jedną setną z tego bym nie liczył.
(więcej informacji o uczelni i ludziach wkrótce)


A na koniec utrzymam Was w przekonaniu, że Chińczycy są pojebani :



(zdjęcia zrobiłem osobiście)

Postaram się nagrywać więcej filmów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz